Zanim zacznie się budowę, warto zlecić badanie gruntu. Nie jest to działanie obowiązkowe, jednak dobrze jest o nim pomyśleć. Przede wszystkim wówczas, gdy w pobliżu nie ma podobnej zabudowy do planowanej. Bywa tak, że po zbadaniu gruntu może być konieczne jego lepsze przygotowanie pod budowę, w tym m.in. poprzez zagęszczenie.

Dlaczego warto zagęścić grunt?

Przepisy dotyczące badań gruntu nie są jednoznaczne. Zazwyczaj wymaga się ich wówczas, gdy budowa ma stanąć na terenie o bardzo skomplikowanej strukturze geologicznej. Jednak kto o tym przesądza? Jeśli nie zleci się badań, wówczas wystarczy polegać na opinii architekta, który przygotowuje projekt lub adaptuje do potrzeb gotowy. On często na podstawie własnej oceny decyduje, czy ekspertyza jest konieczna. Jednak z uwagi na to, z jakimi kosztami wiąże się budowa, nie ma co szukać oszczędności w tak kluczowym aspekcie, jakim bez wątpienia jest posadowienie budynku na ziemi. Warto wynająć geotechnika lub geologa z odpowiednimi uprawieniami, żeby sprawdził grunt, również pod względem wód gruntowych.

W sytuacji, gdy ziemia, na której ma stanąć konkretna inwestycja budowlana, zostanie przebadana, może okazać się, że konieczne lub wskazane jest jej zagęszczenie. Bardzo często wymagają tego tereny pod budowę dróg, chodników, nasypów, ale też te pod budownictwo mieszkaniowe. Dlaczego?

Istotne jest to, że zagęszczanie gruntu zwiększa jego nośność (www.keller.com.pl), więc decydując się na nie, można sprawić, że na z pozoru słabym podłożu z powodzeniem będzie można postawić budynek. W sytuacji, gdy jest się w posiadaniu działki, która nie spełnia wymogów, jest więc to koło ratunkowe.

Na czym polega zagęszczanie gruntu?

A jak wygląda procedura zagęszczania gruntu? Co trzeba zrobić, żeby teren, który jest geologicznie dość skomplikowany, nadawał się pod budowę? Jedną z metod jest zagęszczanie dynamiczne. Polega ono na tym, że do ubicia, a w efekcie – do zagęszczenia ziemi – używa się swobodnie spadającego na podłoże ciężaru o znacznej masie. Podnoszony jest on za pomocą dźwigu. Aby efekty były satysfakcjonujące, uderzenia odbywają się w regularnej siatce. Pozwala to na zwiększenie zagęszczenia nie tylko luźnych gruntów, ale i nasypów.

Grunt dzięki wielokrotnemu uderzaniu przez stalowy lub betonowy ciężar ulega wzmocnieniu. Warto wiedzieć, że ubijak robi w ziemi zagłębienia w regularnej siatce. Powstałe w ten sposób ubytki wypełnia się kruszywem. Zdarza się, że konieczne jest 2-, a nawet 3-krotne powtórzenie całej procedury. Oczywiście, zanim zacznie się pracę, niezbędne jest szczegółowe poznanie warunków gruntowych. Podczas ubijania zachowana jest ścisła kontrola. To czaso- i pracochłonne. Niezbędne jest też dokonywanie pomiarów, aby sprawdzić, jaką jakość ma zagęszczenie.

Zastosowanie zagęszczania gruntu

Osoby, które planują budowę, najczęściej stawiają niewielkie budynki, takie jak domy jednorodzinne, więc uważają, że przekazują na podłoże nieduże obciążenia. Właśnie dlatego nie zlecają wykonywania badań geotechnicznych.

Potwierdzeniem tego są też przepisy, które jak już wspomniano, dopuszczają jakościowe określenie właściwości gruntów. Oczywiście uważa się też powszechnie, że nośność większości gruntów w Polsce jest wystarczająca do bezpiecznego posadawiania domów jednorodzinnych. Nawet na szkody górnicze da się dziś znaleźć patent. Co więcej, w sytuacji, gdy grunt wykazuje niepewność co do stabilności, da się go odpowiednio poprawić.

Dzięki zagęszczaniu gruntu zwiększa się jego nośność, ale też zmniejsza osiadanie. Kluczowe może być również ograniczenie możliwości upłynnienia ziemi. Dzięki zagęszczeniu gruntów poprawiają się warunki geotechniczne do tego stopnia, że staje się możliwe posadowienie bezpośrednie. To ratunek dla wszystkich osób, które są już właścicielami działek, ale boją się podjąć ryzyko budowy.